Imię: Makar
Pseudonim: ?
Nazwisko: Sokołow
Wiek: 24
Znajomość kodeksu: Tak
Umiejętności postaci:
Logiczne myślenie: zaawansowane
Panowanie nad gniewem: nieznany
Walka bronią białą(maksymalnie dwie podane bronie): średnie
- Nóż szturmowy wz 55
- Czekan bojowy ze stali
Walka wręcz: podstawowe
Orientacja w terenie: średnie
Wygląd: Makar sprawia wrażenie osoby nonszalanckiej. Zaczynając od postawy- zazwyczaj chodzi zgarbiony, a jego krok jest niedbale niezgrabny. Patrząc na niego możnaby przysiąc, że jest to słoń w ciele młodego mężczyzny, który de facto powinien... Być zdrowy? Krzepki? Energiczny? Nie, Makar w ogóle na takiego człowieka nie wygląda. Jego styl bycia opisać można nawet jednym słowem- niezdara! Czy taka niezdara może zrobić ci krzywdę? Oczywiście, że nie. Czymże się w takim razie martwić? Przechodząc bezpośrednio do wyglądu- jest wysoki.
Umięśniony także, ale starannie to kryje pod warstwą jakichś obrzydliwych swetrów, które zawsze na sobie nosi. Jest chorobliwie blady, co doskonale dodaje mu wyglądu łamagi i wymoczka. Nie czesze się prawie w ogóle, a więc czubek jego głowy wygląda, jakby siadła tam jakaś wyjątkowo rozchochrana, brązowa kura. Za goleniem także nie przepada. Podsumowując, wygląda niepozornie! A już na pewno niegroźnie...
Charakter: Młody Sokołow jest fałszywy do szpiku kości. Swój charakter dzieli na dwie zupełnie inne maski, z czego jedną wykorzystuje w swoim krwawym fachu. Zacznijmy od tej pierwszej, którą "zakłada" częściej: zachowuje się wtedy jak osoba, którą nazywamy potocznie "ciepłymi kluchami". Przez cały czas się uśmiecha, prawi komplementy, wręcz podlizuje się innym. Robi wszystko, byleby tylko zdobyć ich przychylność i zaufanie. Często także wykorzystuje jakieś zmyślone, ckliwe historyjki "z dzieciństwa", by inni mu współczuli i ich znajomość przerodziła się w bardziej zobowiązującą. Wszystko to- oczywiście- robi w celu wytropienia magicznych stworzeń. Póki co, ta strategia wychodziła mu bezbłędnie, bowiem Makar jest doskonałym aktorem- nic w nim z osoby honorowej!
Przejdźmy teraz do jego prawdziwej natury- czyli do mężczyzny oddanemu swojej pracy. Gdyby można byłoby go tak nazwać, nazwalibyśmy go pracoholikiem. Jego życie kręci się wokół polowania na istoty nadprzyrodzone, a jest w tym naprawdę dobry. Nie boi się zabijać, robi to bez wahania. Dałby się nawet poniżyć, bo jak już wcześniej wspomniano, nie ma honoru. Jeżeli chodzi o sprawy towarzyskie w tym obliczu- nie ma poczucia humor, w ogóle nie jest zabawowy. Kontaktuje się z innymi tylko na potrzeby swojej pracy. Przyjaciół także nie ma, jest... Samotny! Ale kogo to obchodzi? Nawet samego Sokołowa niezbyt to obchodzi. Chłodny profesjonalista- tak go można określić.
Historia: Urodził się pewnego mroźnego dnia w klinice NIITO, w Nowosybirsku. Już od najmłodszych lat ojciec Makara postanowił go wychować tak jak najstarszego syna, czyli pod surową ręką, beż żadnych ulg i wymigiwań. A ponieważ i Dmitrij i Tania byli dobrze wyszkolonymi łowcami, to mały Sokołow łatwo nie miał. Zaczęło się od wspólnego chodzenia na polowania- na zwykłe zwierzęta. Od czegoś przecież trzeba zacząć, nie? Makar nauczył się strzelać z broni myśliwskiej, podstawiać wnyki, a przede wszystkim- dobrze się kamuflować. No, ale każdy chyba wie, że maskowanie się przed zwierzyną a przed ludźmi to dwie inne rzeczy. W lesie posiadł umiejętności łowieckie,
natomiast potem posłano go do szkoły- a tam podszkolił się w aktorstwie. Oceny zdobywał poprzez spryt i lizustwo, a jakże inaczej? Swoją fałszywą twarz ukazywał także w relacjach międzyludzkich- tak naprawdę nie chciał się przyjaźnić z żadnym z tych "baranów". Po prostu rodzice wpajali mu od małego, że żeby wytropić potwory, trzeba się kontaktować. W wieku piętnastu lat zabił pierwszą czarownicę. Zdarzyło się to na dyskotece noworocznej, kiedy nakrył ją na "zbrodni". Do tej pory nikt prócz niego nie wie, że była to jego oddana przyjaciółka z
dzieciństwa. Wszystkie wyrzuty sumienia wyparł z niego ojciec, którego słowa pamięta do dzisiaj: "Przecież to była czarownica, Makar! Nie człowiek!".
No cóż, łowca do tej pory się tą zasadą kieruje jako, że przez całe życie chciał być tym najlepszym i najbardziej uzdolnionym synem, a nie jakąś łamagą, która nie umie ojcu zaimponować. W wieku 25 lat, jako najstarszy z rodzeństwa, który jeszcze wtedy żył w domu rodzinnym, opuścił Nowosybirsk z kilkunastoma morderstwami na koncie. Wyruszył w podróż, a traf chciał, że postanowił się zatrzymać na dłużej w Bismarck...
Miejsce urodzenia: Nowosybirsk, Rosja
Data urodzenia: 19.01.1991
Stan cywilny: Wolny
Rodzina:
Ojciec- Dmitrij Stiepan Sokołow
Matka- Tania Sokołow
Starszy brat- Siergiej Sokołow
Młodszy brat- Borys Sokołow
Drugi, młodszy brat- Albiert Walientin Sokołow
Znaki szczególne: ?
Ekwipunek:
- Obszerny plecak, w którym wszystko nosi.
- Mapa Stanów Zjednoczonych, Rosji i Kanady.
- Najzwyklejsza w świecie Nokia
- Kilkanaście różnych kart do telefonu, każda z innym numerem
- Dwa fałszywe dowody tożsamości
- Dwa noże szturmówki w rękawach.
- Dwie ukradzione karty kredytowe.
- Swój kochany czekan
Ciekawostki:
- Posługuje się biegle językiem rosyjskim i angielskim.
- Umie strzelać ze strzelby myśliwskiej.
- Jest typem technofoba. Telefonu używa tylko i wyłącznie do komunikowania się.
- W okresie nastoletniego buntu pozował na metalheada.
- Był już w kilku związkach, niestety wszystkie zakończyły się tragedią. Tak, tragedią w stylu morderstwa.
- Nie miał zbyt dobrego kontaktu z rodzeństwem. Wszyscy ze sobą rywalizowali.
- Ściśle trzyma się rosyjskich tradycji.
- Umie naśladować odgłosy wydawane przez ptaki. Uroki polowań...
Piosenka pasująca do postaci: ?